II Festiwal KOLEJ W MINIATURZE,18-19.III. SOSNOWIEC 2017

Co to było?

Wielka, powszechna, niekończąca się zabawa kolejkami – tak w największym skrócie można ująć motto przeprowadzonej po raz drugi, z dużym rozmachem imprezy -
II Festiwal KOLEJ W MINIATURZE, 18-19.03. SOSNOWIEC 2017.
Strategicznym celem imprezy jest popularyzacja zainteresowania kolejowym hobby, najbardziej politechniczną z form działalności człowieka, realizowaną przez zainteresowanie koleją, jej odtwarzaniem
w miniaturze, jak i samą zabawą kolejkami. Na Festiwalu Miłośnicy Kolei prezentują swe modelarskie
i kolekcjonerskie dokonania, bawią się w kolej, jeżdżą pociągami i co jest najważniejsze – wciągają
w tę zabawę widzów, przybyłych na Festiwal gości. W mnogości przygotowanych atrakcji goście na każdym polu zainteresowania koleją, na każdym poziomie znajomości i zaangażowania w kolej, a przede wszystkim w każdym wieku, w tym najmłodsi – przyszłe rzesze Miłośników Kolei – mogą znaleźć coś dla siebie – od układania klocków na podłodze, sklejania prostych modeli, zdobywania sprawności uruchomienia kolejki, ćwiczenia sterowania lokomotywami i ruchem pociągów na makiecie do kontemplacji i dyskusji nad perfekcją odtworzenia taboru, linii i infrastruktury kolejowej, naśladownictwa w miniaturze prawdziwego ruchu kolejowego, jak i samodzielnego poprowadzenia na symulatorze ogromnej, prawdziwej lokomotywy.

fot. Marcin Kapica


fot. Marcin Kapica

Frekwencja

Formuła dopuszczenia do czynnego udziału w zabawie w kolej spowodowała, że wystarczyło rozgłosić informację o zbliżającym się Festiwalu, by w ciągu dwóch dni jego trwania odnotować frekwencję 8 tys. zwiedzających (z obiektywnych danych 8 tys. na pewno zostało przekroczone), co przy okoliczności,
że nie znaleźli się tam przypadkowo, lecz musieli doń przybyć kierowani zainteresowaniem, czyni Festiwal
w Sosnowcu absolutnym liderem tego typu imprez w Polsce. Określenie „wystarczyło ogłosić” nie jest adekwatne, bo wymagało od organizatorów niemałego wysiłku i zabiegów, w sukurs przyszła świetna lokalizacja imprezy i zaangażowanie dyrekcji Technikum nr 4 Transportowego CKZiU w Sosnowcu –
jej głównego współorganizatora. A bogata historia szkoły, dawna „kolejówka” z tradycjami takiej ilości przybyłych osób dotąd nigdy nie odnotowała – w rozładowaniu zatorów, które zdarzyły się rok wcześniej podczas I edycji Festiwalu, pomogło rozdzielenie atrakcji po pomieszczeniach szkoły, w tym wyniesienie poza obręb sali sportowej bijącej rekordy popularności makiety „ćwiczebnej” oświęcimskiego klubu „Piętrusek”, jak i pilnowaniem w szczytowych momentach ustalonego, jednego „kierunku zwiedzania”.

fot. Andrzej Wilk

Laurki

W festiwalowym sukcesie nie sposób pominąć udziału Miasta Sosnowiec, które widząc, jak sława imprezy
z hasłem SOSNOWIEC na ustach rozlewa się po całym kraju i sięga za granicę (relację nadała ogólnopolska telewizja, Festiwal jest opisywany w mediach, także fachowej prasie niemieckiej), udzieliło bezcennego medialnego oraz finansowego wsparcia oraz ufundowało dla uczestników nagrody.
Najważniejszą rolę w popularyzacji Festiwalu odegrały Koleje Śląskie – główny partner imprezy, które
we wzroście zainteresowania koleją mają swój żywotny interes. Na afiszach rozwieszonych w kasach
Kolei Śląskich oraz telebimach w pociągach zachęcały do uczestnictwa w imprezie, oferując dowiezienie pociągiem oraz obniżony do 2 zł wstęp na imprezę każdemu posiadaczowi ważnego na ten dzień biletu.
I rzeczywiście z relacji kierowników pociągów mających służby w te dwa dni na obiegach wiodących przez Sosnowiec sama rzuciła im się w oczy znacząco wyższa od przeciętnej frekwencja podróżnych.
A i w kuluarach można było często usłyszeć, jak sami zainteresowani z wypiekami relacjonowali,
że na co dzień nie mają możliwości korzystania z kolei – impreza dała im sposobność przeżycia przygody
i doświadczenia miłej podróży pociągiem.
 

Obraz wyświetlany na telebimach w pociągach Kolei Śląskich

Wstęp

Celem zdobycia uzupełniających środków na sfinansowanie Festiwalu w porozumieniu z Miastem Sosnowiec zostały wprowadzone opłaty za wstęp. Przy tak zaplanowanym szerokim zakresie i liczbie atrakcji, dodatkowe środki posłużyły zachęceniu wystawców do zaprezentowania swych najlepszych dzieł przez opłacenie im części kosztów udziału w imprezie. Były one pobierane nie dość obligatoryjnie, w formie datków od osób dorosłych tylko przy wejściu na wielką salę sportową. Tym samym spora część atrakcji, w tym „ćwiczebna” makieta „Piętruska”, symulator prawdziwej lokomotywy, Wąskotorowa Kolej Polowa wożąca (niestety tylko w sobotę) dzieci, przywieziona wielka makieta Piotra Andrzejewskiego wypełniająca bez reszty całe jego mieszkanie w bloku, a przede wszystkim witająca na wejściu gości historyczno-futurystyczna ekspozycja PIKO pozostawały bezpłatne. Wstęp na salę sportową kosztował 5 złotych (dla pasażerów Kolei Śląskich – 2 zł). Jako bilety były wręczane pamiątkowe naklejki z wizerunkami głównych atrakcji Festiwalu. Niezliczona liczba dzieci, które na oko nie miały przekroczonych kilkunastu lat wchodziła darmo. Z punktu widzenia celów promocyjnych imprezy to wszechogarniające morze przybyłych na nią dzieci, widoczne na wszystkich zdjęciach i filmach z Festiwalu, przekraczające liczbę dorosłych dawało otuchę co do przyszłości hobby dając jednocześnie jakby kłam utyskiwaniom o słabej dzietności Polaków. Osiągnięcie przy takich warunkach liczby 4 tys. biletów-naklejek wydanych tylko dorosłym (i to bez ujęcia niemałej rzeszy gości i tych oprócz dzieci, którzy za wstęp nie płacili) oznacza frekwencję przeszło 8 tys. przybyłych gości, stanowiącą najlepszą ocenę i rekomendację Festiwalu. Co ciekawe, wyrażono opinię iż bardzo dobrze, że jest opłata za wstęp, gdyż ogranicza ona liczbę osób, które przybywają na imprezę nie z zainteresowania, a dlatego, że coś się dzieje i jest za darmo, zawadzając w niej tym zainteresowanym i zaangażowanym.


fot. Grzegorz Gransicki - PIKO Polska




fot. Grzegorz Gransicki - PIKO Polska

PIKO to historia kolejek w Polsce

Już na wejściu festiwalowych gości witała historyczno-futurystyczna ekspozycja PIKO. PIKO ze swymi kolejkami pojawiło się w Polsce w latach 50. i od tamtego czasu ze swą ofertą upragnionych zabawek towarzyszy nam nieprzerwanie do dziś, wciąż oferując coraz ciekawsze dla polskich miłośników kolei modele. Nic dziwnego, że po tylu dekadach, czasami wyłącznej bytności i opatrywania napisem PIKO wszystkich pudełek z wagonikami i zestawami kolejek stało się synonimem kolejek w ogóle. Te 6 dekad historii PIKO w Polsce zostało zaakcentowanych ekspozycją na Festiwalu najstarszych kolejek oferowanych pod szyldem PIKO od lat 50. Zaprezentowany niemały zbiór tych dawnych i najdawniejszych lokomotyw i wagonów wzruszył niejednego tatusia, czy dziadka, który przyszedł na Festiwal z pociechami pobawić się, czy popatrzyć na zapowiedzi PIKO przyszłych modeli PKP – a tych na ekspozycji PIKO zostało wystawionych naprawdę sporo. W zakładce http://festiwal2017.kmd.pl/piko.html znajduje się obszerniejszy opis, w tym lista przedprodukcyjnych, już z utęsknieniem wypatrywanych modeli (w tym polski elektrowóz ET22), które PIKO specjalnie na Festiwal sprowadziło do pokazania.


fot. Marcin Kapica


fot. Grzegorz Gransicki - PIKO Polska


fot. Marcin Kapica


Co się działo

II Festiwal się odbył. Jego geneza, zapowiedź, echa oraz poszczególne atrakcje – festiwalowe ekspozycje opisane i pokazane są na sąsiednich zakładkach tej witryny, a kolejno na:
     
FESTIWAL - http://festiwal2017.kmd.pl/index.html
          
Zapowiedź - http://festiwal2017.kmd.pl/zapowiedz.html
           Echa - http://festiwal2017.kmd.pl/echa.html
           Tak było wcześniej - http://festiwal2017.kmd.pl/wczesniej.html
     
ATRAKCJE - http://festiwal2017.kmd.pl/atrakcje.html
           Makieta Modułowa - http://festiwal2017.kmd.pl/moduly.html
           Makieta mieszkaniowa - http://festiwal2017.kmd.pl/mieszkaniowa.html
           Dioramy - http://festiwal2017.kmd.pl/dioramy.html
           Wielkie skale - http://festiwal2017.kmd.pl/grossbahn.html
           Kolekcje, prace modelarskie - http://festiwal2017.kmd.pl/zbiory.html
           Torty i zabawa - http://festiwal2017.kmd.pl/torty.html
           Prawdziwa kolej - http://festiwal2017.kmd.pl/symulator.html
     
GOŚCIE - http://festiwal2017.kmd.pl/goscie.html
           PIKO - http://festiwal2017.kmd.pl/piko.html
           Kiermasz - http://festiwal2017.kmd.pl/kiermasz.html



fot. Grzegorz Gransicki PIKO Polska

Atrakcje, konkursy, nagrody, zwycięzcy

Celem zwiększenia rangi i atrakcyjności festiwalowej imprezy, głównie przez skłonienie wystawców do zaprezentowania jak najlepszych dzieł i ekspozycji zostały przygotowane dla nich nagrody.
Nagrody Publiczności za najlepsze atrakcje-ekspozycje przyznawali sami zwiedzający oddając nań głosy
na wręczanych im ankietach. Ponieważ na ogół wszystko wszystkim się podobało, mimo rozdania tysięcy ankiet, różnice liczbie głosów oddanych na poszczególne ekspozycje okazały się minimalne, nie mniej wyłoniły zwycięzców, którym te Nagrody Publiczności zostały wręczone.

Nagrody za fachowość otrzymali wystawcy, którzy zwyciężyli w przeprowadzonych konkursach na najładniej wykonany moduł makiety oraz najciekawszy skład pociągu. By merytorycznie móc ocenić zaangażowanie, wkład pracy i kunszt wystawcy modułu, składu, jury zostało wyłonione z osób reprezentujących poszczególne kluby modelarskie, które same takie moduły i modele tworzą.
Za sam udział i zaangażowanie na Festiwalu różne nagrody-upominki otrzymali wszyscy wystawcy.
Bliższe informacje o konkursach, nagrodach i wyłonionych zwycięzcach zawiera zakładka ATRAKCJE :
W centralnej części – przy historyczno-futurystycznej ekspozycji PIKO odbyły się konkursy dla publiczności ze znajomości kolei, zabawek i modelarstwa kolejowego. Nagrodami dla Publiczności były ciekawe i cenne gadżety, między innymi smycze, koszulki, kubki a nawet modele przygotowane przez partnerów Festiwalu – Koleje Śląskie, Radio Katowice, Urząd Marszałkowski i PIKO Polska.
  

fot. Grzegorz Gransicki - PIKO Polska

Jest dobrze

Opisany wyżej zamysł, formuła i przebieg Festiwalu zaowocowały czymś, co jest najlepszą jego rekomendacją – przeszło 8 tys. przybyłych z własnej woli i zainteresowania zwiedzających. Jednak największym triumfem, powodem do dumy dla uczestników, organizatorów i partnerów przy tej ilości przybyłych gości jest to, iż wszyscy wyszli zadowoleni, z zamiarem, aby wrócić tu ponownie. Na wszystkich możliwych forach, we wszystkich relacjach, w każdej ankiecie ferowane są superlatywy, pochlebne peany i zachwyt. Jeśli takie samo szczęście dopisze, dzięki takim uczestnikom i partnerom kolejna edycja Festiwalu w marcu 2018 r. będzie równie wspaniała.


Andrzej Wilk
Prezes SMK Katowice


Pełna relacja z Festiwalu, która w druku na papierze przetrwa na długo,
nawet, gdy po witrynie już śladu
nie będzie, ukaże się w numerze
3-4/2017(36) magazynu Koleje Małe i Duże:
www.kmd.pl






 Stowarzyszenie Miłośników Kolei
40-525 Katowice, ul. Kościuszki 182

Andrzej Wilk  601 433 075
Krzysztof Kubicki  605 581 994
Kazimierz Łata  601 475 338
Leszek Wala  603 453 399
Tomasz Ziębacz  601 382 828